Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Asfalt i teren

Dystans całkowity:14298.83 km (w terenie 3367.50 km; 23.55%)
Czas w ruchu:692:38
Średnia prędkość:20.51 km/h
Maksymalna prędkość:540.00 km/h
Suma podjazdów:63153 m
Maks. tętno maksymalne:172 (100 %)
Maks. tętno średnie:150 (87 %)
Suma kalorii:404607 kcal
Liczba aktywności:254
Średnio na aktywność:56.29 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 50.15km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękna niedziela

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0

Po sobotniej "wodzie" miałem niedosyt a niedziela zapowiadała się sucha. Sms do Wojtka i ustawka na Olsztyn. Zbiórka pod halą Polonia gdzie dołączył jeszcze Maciek. Wybraliśmy opcję asfaltową przez Mirów, Hektarową, Srocko, Brzyszów i Kusięta. W Leśnym pitstop z kawką grzańcem wiśnióweczką i pierdołami. Powrót pożarówką, Guardian, huta, Rejtana i nową Nadrzeczną. Już na pożarówce zaczęło wyglądać słońce i każdym kilometrem było go coraz więcej. Wyprawa bardzo udana, jazda spokojna i jak na tę porę roku pogoda też super.  



  • DST 51.75km
  • Teren 29.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 21.12km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1751kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sądny dzień !!

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 3

Oj dziwny ten dzisiejszy bikeday... Już w domu trochę zamoty bo wracałem kilka razy z klatki. Po licznik, po bidon, po kasę i dokumenty. I jak nigdy nie zabieram portfela dzisiaj w tym zamieszaniu załadowałem go do plecaka. Ruszyłem ścieżką wzdłuż Jana Pawła do wału nad Wartą. W okolicy galerii pojawił się ból pośladka. A od dwóch tygodni męczę się z bólem prawego barku. Pomyślałem, że jak nie przejdzie mi do końca wału to wrócę przez Rejtana. Ból męczył ale pomyślałem, że do rowerostrady dojadę i tu zawrócę. I tak myślałem, myślałem aż dojechałem pożarówką do Leśnego. Kawka i dwie wiśniówki na rozgrzewkę, trochę suszenia i po prawie godzinie wracam tą samą drogą. Niestety ból pośladka nie ustąpił. Jak tylko ruszyłem poczułem lekkie telepanie. No tak. Flaczek z tyłu. Powietrze nie zeszło do końca więc dopompowałem i założyłem, że jakoś dojadę. W ostateczności miałem zapas więc zawsze mogłem zrobić serwis. Ale na pożarówce ból dupy coraz większy. Co jakiś czas puszczałem przez zęby wiązkę wtórnej polszczyzny i jechałem dalej. Drugie pompowanie przy rowerostradzie. Bolący bark wk....wiał coraz bardziej i pompowanie ledwo szło. Po drodze na skrócie terenowym  między Guardianem i hutą mijanka z Poisonkiem i Robertem Sti. Trzecie pompowanie na wyasfaltowanej już na gotowo Nadrzecznej...  W końcu jakoś dojechałem pa Parkitkę. Tu odzywa się telefon. Odbieram przez zestaw słuchawkowy i dupa. Halo, halo i nic. Za chwilę powtórka. Znowu rozmówca mnie nie słyszy. Pod klatką dochodzi sms. Czytam: "Znalazłem pański portfel. Proszę o kontakt." ........................................................    Portfel wypadł mi podczas pompowania koła niedaleko Leśnego. Pamiętam, że zasuwałem otwartą kieszeń plecaka ale nie sprawdziłem czy wszystko jest. Znalazca zadał sobie trochę trudu, żeby namierzyć mój nr telefonu. Miałem szczęście, że trafiłem na spoko faceta. Dobrze, że są tacy ludzie.



  • DST 64.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.98km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2150kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

3Złota Polska Jesień

Sobota, 3 października 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 0

Na dzisiaj zaplanowałem coś nowego bo to mój setny przejazd rowerkiem w tym roku. Postanowiłem za dnia przejechać trasę z wyprawy z fabrykarowerów.com z 24-ego wrzesnia. Trochę mi to nie wyszło bo nie zapamiętałem dokładnie jak jechaliśmy wtedy i lekko zboczyłem. Na właściwy szlak wbiłem się kawałek przed Jaskrowem i na przeprośną wjechałem już tą samą trasą co w czwartek. Za dnia jedzie się nieco lepiej, zwłaszcza gdy "dziewiczy" podjazd odbywa się nocą. Z przeprośnej zjechałem asfaltem do Krańcowej i czerwonym rowerowym z podjazdem na Towarne do Leśnego. Tutaj kawunia i placek ze śliwkami i Pożarówką w drogę powrotną. Dodatkowo zrobiłem sobie rundkę po rowerostradzie żeby sprawdzić czy nie ma jakichś znajomych rolkarzy. Dalej standardowo koło Guardiana, huta, wał nad Wartą do galerii i w aleje zobaczyć czy coś się dzieje. Bardzo spodobały mi się tereny przy Warcie. Nie są jakoś specjalnie wymagające ale pożarówka to jednak nie jest. Bardzo fajna alternatywa do asfaltu na dojazd do Mstowa. Widoczki jesienne też niczego sobie.  



  • DST 55.00km
  • Teren 17.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 19.64km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1860kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nocny rajd z Trekiem

Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 0

O imprezie słyszałem już wcześniej, ale w pojedynkę z nieznaną grupą jakoś mnie nie jarało. Kiedy jednak zadzwonił Wojtek i dał sygnał, ze jedzie kilkoro znajomych... hm... Akurat kończyłem śmiganie na rolkach. Wracając do domu przejeżdżam obok sklepu Treka i widzę, że ekipa dopiero się zbiera. Ponieważ mieszkam prawie obok.. szybka zmiana garderoby i na ustawkę. Zebrało się prawie 50 osób i z lekkim poślizgiem ruszyliśmy Łódzką do parku i w aleje. Taka chmara oświetlonych mocno rowerów robi wrażenie. Trasy nie będę opisywał szczegółowo. Sporo było terenu bo lasek za promenadą potem tereny wzdłuż Warty do Mirowa i na przeprośną górkę. Tam pitstop na isotonic, żelki i batony energetyczne. Tutaj ekipy się lekko porozdzielały. Nasza grupa od razu pojechała asfaltowo przez Siedlec, Srocko i Kusięta do Leśnego. Kiełbaska z grilla i browarek o północy smakują wybornie. Po kilkunastu minutach dojechała reszta grupy i zrobiło się wesoło. No ale rano trzeba do pracy. Powrót najkrótszą drogą przez Skrajnicę terenowo, rowerostradą i hutą do Rejtana. Dalej obok galerii w aleje, Kościuszki i Dekabrystów. W Treku na Łódzkiej jeszcze pusto - nikt nie powrócił chociaż była już pierwsza w nocy. Nie ma to jak dobra zabawa do białego rana... Dla mnie to była pierwsza nocna eskapada rowerowa. Dużo terenu z piachem, miejscami ślisko. Słaba lampa bo bateria na wyczerpaniu a nie było jak zmienić. Kilka niegroźnych dzwonów które zaliczyłem w piachach i krzakach tylko dodało pikanterii  bardzo fajnej imprezie. Tylko dlaczego nie robiliśmy zdjęć ??  Kurczę, ale obciach.. żadnej foty ...(aktualizacja poniedz. 28.09) Własnie znalazłem zdjęcie naszej ekipy na profilu fabrykarowerów.com. No to wklejam. Aga, Przemo, Voit, Piter i ja

 



  • DST 48.85km
  • Teren 12.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 23.45km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Kalorie 1759kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki Olsztyn... ponownie

Środa, 23 września 2015 · dodano: 23.09.2015 | Komentarze 2

Późne powroty z pracy, wczesne ciemności i chłody powodują, że trzeba się spieszyć. Traska: Okulickiego - Jana Pawła - wał - huta - Guardian - rowerostrada - Olsztyn - pożarówka - guardian - Kucelin - Legionów - Zawodzie -  Jana Pawła - Armii Krajowej - Westerplatte -  Szajnowicza - Okulickiego, objechana w 2 godzinki. Zdecydowanie cieplej niż wczoraj i słaby wiaterek = fajna jazda. Ciekawe jak długo utrzymają się takie warunki. 



  • DST 49.50km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.02km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Kalorie 1758kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szybki Olsztyn

Środa, 16 września 2015 · dodano: 16.09.2015 | Komentarze 0

Pogoda rowerowa tylko czasu trochę mało. Wybrałem opcję do Olsztyna. Wałem Nadwarciańskim do huty, potem rowerostrada, rynek, rzut okiem na opustoszały Leśny i pożarówką do Bugajskiej. Wał zamieniłem na ul. Żużlową, Legionów, galerię i aleje. Jakoś we wrześniu malutka ta moja aktywność. Jednak plan 5000 km w sezonie  zrealizować by wypadało. Dopóki śnieg nie zawita będzie się jeździć.



  • DST 33.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Kalorie 1150kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Maraton Dębowy - rower

Niedziela, 13 września 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

W ramach Maratonu Dębowego w Dąbrowie Górniczej wystartowałem w wyścigu  rowerowym na dystansie 30 km. Dwie godziny wcześniej startowałem na rolkach w wyścigu na 5,5 km. Trasa wiodła w wiekszości lasami wokół zalewów wodnych Pogoria. Tereny wspaniałe. Kamole, błotko, sporo piachu, korzenie a nawet tory kolejowe, które trzeba było wziąć z buta. Niestety na ok 6-7 kilometrze prowadnica przedniej przerzutki przesunęła się blokując blat. Myślałem, ze to już koniec zawodów dla mnie, ale pośród omijających mnie sporo było pytań o pomoc. No i ktoś wspomógł mnie zestawem imbusów i mogłem poprawić ustawienie przerzutki. Dojechał też quad z napisem "Koniec wyścigu" Nie skorzystałem jednak z propozycji dojechania na "pace" i pociągnąłem do przodu. Straciłem ok 7-8 minut. Po drodze dojechałem kolegę od imbusów i mogłem je oddać. Bałem się cisnąć mocno, bo nie wiedziałem czy przerzutka wytrzyma. Ale po kilku piachach i korzeniach stwierdziłem, że jest ok i zacząłem gonić wynik. Wyprzedziłem jeszcze ponad 50 osób. W rezultacie dojechałem z czasem 1g:26m:14s. Czas wg licznika który nie rejestrował postoju na serwis 1g:19m:20s. Impreza fantastyczna, polecam wszystkim za rok, ja na pewno wystartuję. Mam tylko fotki sprzed startu. Potem nie było pod ręką aparatu....  niestety.....



  • DST 52.71km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 22.12km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 1832kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn terenowo

Sobota, 12 września 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0

Wraca lato i wraca ochota na rowerkowanie. Do Olsztyna przez Mirów, Hektarową, czerwonym do Kusiąt i przez Towarne do Olsztyna. W Leśnym pusto wiec od razu na pożarówkę. Szybki przejazd rowerostradą w obie strony i powrót przez hutę,  wał nad Wartą, galerie, aleje....  Fajna pogoda, wiatr słaby tylko mogło być więcej słońca.



  • DST 117.50km
  • Teren 14.00km
  • Czas 05:34
  • VAVG 21.11km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Kalorie 4070kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biskupice and Ostrowy.

Środa, 26 sierpnia 2015 · dodano: 26.08.2015 | Komentarze 0

Po powrocie z trójmiasta wtorek upłynął na sprawach porządkowych, zwłaszcza, ze pogoda oraz znużenie nie zachęcały do jazdy. Urlopu jeszcze trochę zostało więc trzeba było gonić zaplanowany 1000 km. Dzisiaj obowiązkowa wizyta u Adama w Bikemanii po nową oponę. Muszę lepiej opanować hamowanie bo inaczej żadna nie wytrzyma więcej niż 2500 km. Potem kierunek Olsztyn. Przy wjeździe na hutę spotkanie a Agą i Kasią z którymi leniwie dojechaliśmy do leśnego na kawkę i herbatę. Potem jeszcze podjazd do Biskupic i powrót pożarówką, drogą koło oczyszczalni, hutą, wałem warcianym i trochę po mieście. Po obiedzie miały być rolsy, ale brat zaniemógł więc żeby nie siedzieć w domu odpaliłem Blackiego i pojechałem do Ostrów. "Tam" przez Czarny Las, obie Kuźnice, oba Kociny a powrót przez Nową Wieś, Kopiec i Białą. Dwa różne wypady jednego dnia i od razu lekko pobita dzienna życiówka. Idzie nieźle, oby tak dalej....



  • DST 112.50km
  • Teren 30.00km
  • Czas 06:15
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Kalorie 3550kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlop dzień II

Niedziela, 16 sierpnia 2015 · dodano: 16.08.2015 | Komentarze 0

Rano szybko do Lidla po zakupy. 2 Razy bo nie wziąłem pod uwagę, że jest niedziela i czynne od 9-tej. Po śniadanku wyskok z bratem do Gdyni na imprezę Red Bulla skoki na bele czem... Nie było jednak szans dostać się w okolicę widowni z rowerem. Masakryczne tłumy. Brat postanowił poplażować a ja pojechałem odwiedzić kolegę windsurfera do Osłonina. Trochę po omacku, trochę po nawigacji i dojechałem. Popatrzyłem jak fruwają kite surferzy i windsurferzy, zrobiłem troche fotekA tu kolega na descePowrót do Gdańska prawie tą sama drogą. Jedyna zmiana to podjazd z polanki redłowskiej terenem do Redłowa. Górka podobna do naszej przeprośnej tylko 3 razy dłuższa. Po 80-ciu km taki podjazd lekko daje w pi.....kę. Następnie pitstop w Jelitkowie na rybkę i browarka. Wynik 103 km. Na kwaterze okazało się, że żonka ma ochotę pojechać na starówkę. No to jadziem. Króciutko bo 5 km w jedną stronę i wolniutko bo 13 km/h. Na Długim Targu grało ciekawe trio smyczkowePosłuchałem, zrobiłem fotki...  A przy starym porcie jak co roku bungee. Większość skaczących to dziewczyny. Wysokość dźwigu 40 m. Skoki wprost na kanał portowy