Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:95.95 km (w terenie 29.00 km; 30.22%)
Czas w ruchu:04:43
Średnia prędkość:20.34 km/h
Maksymalna prędkość:45.00 km/h
Suma podjazdów:771 m
Maks. tętno maksymalne:158 (92 %)
Maks. tętno średnie:135 (78 %)
Suma kalorii:3580 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:47.98 km i 2h 21m
Więcej statystyk
  • DST 34.80km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 18.98km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • HRmax 141 ( 82%)
  • HRavg 120 ( 70%)
  • Kalorie 1243kcal
  • Podjazdy 317m
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świąta, świeta...

Poniedziałek, 26 grudnia 2016 · dodano: 26.12.2016 | Komentarze 0

Świąteczna przejażdżka z synem dookoła Częstochowy. Po śniadaniu i kawie nie było opcji, żeby nie pojeździć. Zwłaszcza, że Filip też wyraził chęć by pokręcić. Pojechalismy III-cią Aleją do Monte Casino, Jagiellońską na nasze "stare śmieci" czyli okolice Mireckiego. Potem Aleją Pokoju przez hutę do ocynkowni i powrót przy nowym X-komie do Legionów, Na Złotej spotkanie z Voitem, który robił taka samą traskę tylko w odwrotnym kierunku. Szybka pogawędka i dalej Srebrną do Tesco. Kładką nad DK1 do Jana Pawła, Warszawską do przebitki przez tory na Dwernickiego i obrzeżami aniołowskiego lasku na Promenadę. Potem Westerplatte i Małopolską do Bialskiej. I to był ogromny błąd. 30 km po asfaltach i na sam koniec 1 km totalnego błotka na końcowym odcinku Małopolskiej. Rowerki się upierdzieliły masakrycznie. A w ostatni piatrek rowerek przeszedł gruntowne czyszczenie i smarowanie. Stwierdziłem, że kolejny raz takie mycie mnie przerasta. Pojechalismy na myjkę przy Jadwigi i delikatnym strumieniem czystej wody opłukaliśmy to świeże błotko. No, niestety nie obyło sie bez suszenia i smarowania przed zaparkowaniem w piwnicy. I po świetach.



  • DST 61.15km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 21.21km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 158 ( 92%)
  • HRavg 135 ( 78%)
  • Kalorie 2337kcal
  • Podjazdy 454m
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grudniowo

Sobota, 10 grudnia 2016 · dodano: 10.12.2016 | Komentarze 0

No tak się ociepliło, że ja pierdzielę... Cza było gdzieś pojachać, żeby to wykorzystać. Padło na Olsztyn przez hutę i pożarówkę z przejazdem rowerostradą do stacji paliw i z powrotem. Oczywiście wizyta w Lesnym, bardzo ładnie udekorowanym mikołajkowo. Krótki odpoczynek, isobronic i powrót ponownie pożarówką. I tak sobie jadę i paczę, a tu jedzie gostek w krótkich spodniach a za nim laska w puchowej kurtałce. No, kuna, nie powiem, intrygujące połączenie. Aż się zatrzymałem, żeby oczy przetrzeć. Niestety, nie zdążyłem wyjąć tela żeby uwiecznić ten widok. Z pożarówki znów na rowerostradę, dalej oczyszczalnia i terenem do torów a dalej do czeronego rowerowego, zjazd Hektarową, Komornicka, Srebrna,  ścieżka przy Tesco i Jana Pawła na Parkitkę. Powrót pod wiatr. A mogło być tak zajebiście :) :)