Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 50.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 23.26km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 153 ( 92%)
  • HRavg 133 ( 80%)
  • Kalorie 1700kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy

Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 0

Miałem dzisiaj zaplanowaną wizytę serwisantów od kablówki i nie planowałem raczej roweru. Ale kiedy  chłopaki uwinęli się w tri miga szybko wskoczyłem w trykot, zrobiłem isotonic i śmignąłem do Ostrów. Warunki do jazdy doskonałe. Prawie zero wiatru, idealna temperatura no i chęć do jazdy. Samopoczucie po powrocie wspaniałe a browarek smakuje wybornie. He he he..... 



  • DST 34.20km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 16.42km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa maratonu MTB

Sobota, 4 czerwca 2016 · dodano: 04.06.2016 | Komentarze 0

Wybrałem się na objazd trasy niedzielnego maratonu MTB. Całej trasy nie udało mi się przejechać, bo nie miałem tyle czasu. Jednak to co sprawdziłem stawia mnie w przekonaniu, że będzie ciężko. Nie mam doświadczenia w tego typu imprezach i nie umiem ocenić trudności trasy. Jest sporo piachu, kamoli, wody i grząskich, śliskich odcinków. Są zjazdy po kamolach, przecinka przez drogę co najmniej raz. Na liście startowej jest ok 250 osób i niekoniecznie wszyscy umieją jeździć  po takim terenie. Obawiam się, że może być ciężko nawet wytrawnym specom od MTB jak znajdą się wśród amatorów. Ja odpuszczam ten start. Nie mogę pozwolić sobie na kontuzję a dzisiaj dwa razy  leżałem jadąc w pojedynkę. Wybieram start w mistrzostwach Częstochowy w Nordic Walking na promenadzie i aniołowskim lesie. 

Kategoria Samotnie, sportowo


  • DST 70.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 19.27km/h
  • VMAX 43.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2367kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Historyczno - kulturowo - przyrodniczy szlak dookoła Tatr

Piątek, 27 maja 2016 · dodano: 27.05.2016 | Komentarze 0

Na długi majowy weekend zaplanowałem wizytę w Nowym Targu, bo zaciekawiła mnie ścieżka rowerowa wchodząca w Historyczno - kulturowo - przyrodniczy szlak dookoła Tatr. Temat znalazłem tutaj Opis szlaku . Po czwartkowej wizycie w Szczawnicy, miejscu moich młodzieńczych wielokrotnych wakacji letnich i zimowych, w piątek odbyłem przejażdżkę omawianą ścieżką. Było trochę zamoty z dojazdem do punktu startu gdyż nie znam Nowego Targu a nawigacja trochę wariowała. Jak się w końcu udało dojechać do miejsca początkowego to okazało się, że scieżka faktycznie jest imponująca. Prawie w całości płasko, bo takie przewyższenia - jak na góry - to prawie nic. Mijałem po drodze rodziny z dziećmi i emerytki...więc... trasa jest dla każdego. Oczywiście przejazd całości ( ok 70 km w obie strony ) w dobrym tempie to już nie jest temat dla dzieci... Ja niestety nie przejechałem całości, gdyż ponieważ jechałem wespół z małżonką która nie jest rowerzystką. W pewnym momencie żona została w jednej z bardzo wielu altanek a ja pociągnąłem kilkanaście km dalej. Dodam tutaj, że widoki po słowackiej stronie przepiękne co widać na pierwszyn i drugim zdjęciu. Pozostałe fotki to teren po polskiej stronie. Do celu zabrakło mi ok 7 km ale ważniejsze było aby zobaczyć ten szlak i pojeździć trochę z żoną. Po drodze zrobiliśmy pitstop na kiełbaski z grila i isobronik. Przejażdżka super udana. Pogoda wbrew prognozom idealna a na zakończenie dnia pomoczyliśmy się w szaflarskich termach w 36 stopniowej wodzie. Czego więcej potrzeba....??



  • DST 50.75km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 20.17km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • HRmax 141 ( 85%)
  • HRavg 117 ( 70%)
  • Kalorie 1613kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 0

Kolejne dzisiaj zdziwienie. Po wczorajszym wysokim tętnie dzisiaj było spoczynkowo i rozgrzewkowo. A ja miałem odczucie, że jadę mocniej, zwłaszcza w terenie. Nie kumam tej czaczy. Trasa na Olsztyn wałem nad Wartą, Kucelin, Guardian a potem terenem wzdłuż torów do czerwonego rowerowego, Kusięta i Leśny. Zameldowałem się jako pierwszy i dopiero po jakimś czasie zjechali szosowcy. Isobronik, batonik, trochę słońca na twarz i powrót pożarówką. Na parkingu przed rowerostradą spotkanie ze znajomymi rolkarzami. Potem jeszcze kawałek ścieżką i lasem do starej "olsztyńskiej" a dalej już standardowo. Pogoda wreszcie letnia, można jeździć "na krótko" Wraca radość z jeżdżenia



  • DST 66.25km
  • Czas 02:38
  • VAVG 25.16km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 162 ( 98%)
  • HRavg 143 ( 86%)
  • Kalorie 2309kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy

Sobota, 21 maja 2016 · dodano: 21.05.2016 | Komentarze 1

Trochę pogoda w południe postraszyła ale później się wyklarowało. Idealnie na rowerek. Pojechałem sobie asfaltowo przez Kiedrzyn, Białą, Kopiec, Kamyk, Łobodno do Ostrów. Od samego poczatku miałem wysokie tętno chociaż nie jechałem mocno i nie czułem wysiłku. Rano na nordicu też miałem wyższe tętno niż podczas innych przemarszów. Nie wiem dlaczego tak się dzieje. Muszę się dokształcić w tej dziedzinie. Średnie tętno 143  a  max 162 ??? Poprzednia jazda o podobnym charakterze to 124 na 157. Jeszcze inna 129 na 150. W każdym razie jechało się dobrze. Wracałem przez Kocin, Rybną, Kuźnice Lechową, Lubojnę, Wierzchowisko, Kiedrzyn, Pólnoc, promenadę. 

Kategoria Asfaltowo, Samotnie


  • DST 54.75km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 22.81km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 150 ( 90%)
  • HRavg 129 ( 78%)
  • Kalorie 1807kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimna Zośka.

Niedziela, 15 maja 2016 · dodano: 15.05.2016 | Komentarze 0

Trochę długo się dzisiaj zbierałem na rowerek. Podchodziłem do okna jeden, drugi, trzeci raz. W końcu zdecydowałem się, ze jednak pojadę. Zaraz po wyjściu z domu zachmurzyło się i zaczęło kropić. Pomyślałem, ze zawrócę na Jana Pawła, a tu nagle słoneczko i ciepełko. No to jadę dalej. I tak przez cały przejazd. Słońce, chmury i krople, słońce, chmury, krople. I jeszcze raz i kolejny.. i wiajało z lewej, z prawej, z tyłu, z przodu. No ale udało sie  zdobyć Olsztyn przez Skrajnicę i wrócić pożarówką. Na koniec jeszcze wizyta w alejach żeby przeprowadzić audyt przygotowań do Grand Prix Częstochowy. Wyniki audytu ogłoszę na najbliższym posiedzeniu Komitetu Centralnego Polskiej Partii Rowerzystów.



  • DST 54.65km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:48
  • VAVG 19.52km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 158 ( 95%)
  • HRavg 124 ( 75%)
  • Kalorie 1980kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pierwsze "koło" w tym roku.

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0

Na mój forumowy anons na wypad do Leśnego odpowiedział Wojtek i w takim składzie pojechaliśmy. Najpierw trochę wspinaczki Hektarową i później podjazd w Towarnych żeby zasłużenie odpocząć w Leśnym przy Kmicicu albo jak niektórzy mawiają - Kmieciu. Cały czas po głowie chodziła mi myśl, że do 1000 km brakuje mi albo troche ponad 50, albo niecałe 50 km. Żeby nie zawalić sprawy postanowiłem przekroczyć pińdziestkę co by nie było, ze brakło mi 100 m. do pierwszego "koła" w tym roku. Wracaliśmy p-pożarówką, Guardian, huta, itd.  Odprowdziłem Wojtka do Altany pieczołowicie zbierając dystans. No i okazało się, że "koło" dojechane, co było do zrobienia, zrobione.



  • DST 56.30km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:53
  • VAVG 19.53km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • HRmax 153 ( 92%)
  • HRavg 129 ( 78%)
  • Kalorie 2100kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 07.05.2016 | Komentarze 0

Chciałem dzisiaj dochować tradycji i ponordicować trochę po aniołowskim lasku. Po śniadanku i kawuni wespół z żoną pojechaliśmy na promenadę i zrobiliśmy rundkę z kijkami. Na rowerze żonka ze mną nie jeździ więc udała się z powrotem do domu a ja obrałem kierunek na Olsztyn. Srebrną do Mirowa a potem Hektarową i czerwonym przez Kusięta i Towarne do Leśnego. Hektarowa teraz gładko poasfaltowana i od razu milej sie jedzie. W rynku jeszcze drobne zakupy i pitstop w Leśnym okraszony złocistym isobronikiem. Powrót p-pozarówką, kawałek rowerostradą z przebitką lasem do starej drogi olsztyńskiej i potem standardowo Guardian, huta, wał wzdłuż Warty, galeria, Jana Pawła, Parkitka. Super przejażdżka bo pogoda wreszcie letnia i sobota wykorzystana na maxa.     



  • DST 76.77km
  • Czas 03:09
  • VAVG 24.37km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • HRmax 172 (104%)
  • HRavg 142 ( 86%)
  • Kalorie 2830kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 06.05.2016 | Komentarze 0

Wolny czas i ładna pogoda były pretekstem do dzisiejszego wypadu na Ostrowy. Miało być spokojnie, rekreacyjnie. I było tak na odcinku od Reala do Ostrów przez Kiedrzyn, Białą, Kopiec, Borowiankę, Kamyk, Łobodno. W Ostrowach spotkałem kolegę szosowca, który namówił mnie na wspólną kontynuację. Pojechaliśmy jego trasą, która jednak w sporej części pokrywała się z moją. Kolega momentami trochę mi odjeżdżał, bo zapominał, że ja, niestety, wolniej jeżdżę. W sumie jednak dałem radę. Dojechaliśmy wspólnie do Lubojny skąd już samotnie przez Wierzchowisko, Brata Alberta i promenadę spokojnie dojechałem na Parkitkę. 



  • DST 103.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:50
  • VAVG 17.66km/h
  • VMAX 58.00km/h
  • Kalorie 3960kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mirów i Bobolice

Poniedziałek, 2 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 3

Pomysł na jurajski rajdzik podrzuciła Aga na pomasowej degustacji w altanie Żywiec. Tam też nastąpił start, jak i zakończenie późnym wieczorem. Wyruszyliśmy we czwórkę Aga, Maciek, Wojtek i ja  w kierunku Olsztyna gdzie zaplanowaliśmy postój na kawę lub inne napoje. Pogoda jeszcze była ok chociaż trochę chłodno. Do Bobolic pojechaliśmy w sporej części terenem a wycieczkę prowadził Maciek. Jura jest wspaniała i widoki piękne tylko niestety pogorszyła się pogoda. Na pitsopie w Mirowie mocno się ochłodziło i zaczęło nawet lekko kropić. Chęci do dalszej jazdy powróciły dopiero po kaszance i pasztecie które zaserwowała Aga. Pod zamkiem w Bobolicach nastąpiła sesja zdjęciowa....... po której ruszyliśmy w drogę powrotną przez Żarki, Przybynów, Zaborze, Biskupice i  olsztyńską pożarówkę. Od Przybynowa towarzyszył nam Mariusz,  który na skuterku MP3  przemierzał okoliczne szlaki by nas namierzyć. Ponieważ jednym z celów wycieczki było ognisko trzeba się było zawczasu zaopatrzyć w coś do grilowania. W Lewiatanie w Biskupicach kupiliśmy kiełbaski i browarki. Pożegnaliśmy się z Mariuszem i pomknęliśmy na pożarówkę palić ognisko i piec kiełbaski. Tutaj dołączył go mas Michaił i było mocno wesoło. Poprawiła się też pogoda. Ociepliło się i wyszło znowu słonce. Zakończenie eskapady nastąpiło w altanie Żywiec przy zasłużonym browarku. Był to bardzo udany dzień. 12 godzin na powietrzu w tym 6 godz na siodełku. Dobre towarzystwo, dobry humor i dobra energia.  

Kategoria W grupie, Wycieczkowo