Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.65km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:31
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 1771kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Listopadowo

Niedziela, 1 listopada 2015 · dodano: 01.11.2015 | Komentarze 0

Po powrocie z cmentarza kawa ciastko i Radwańska w finale masters. Nastrojony zwycięstwem z radością wsiadłem na Fajera. Udało mi się namówić na przejażdżkę brata i wspólnie wyruszyliśmy do Olsztyna przez Zawodzie, Legionów, Srocko i Kusięta. Brata czeka w tym tygodniu zabieg chirurgiczny i dlatego byliśmy zmuszeni pomykać spokojniutko. Na rynku krótki postój na isotonic i witaminę D w postaci kilku promyków zachodzącego słońca. Droga powrotna pożarówką z prędkością 20 km/h. Nie poganiałem brata bo nie chciałem, żeby rozleciał się przed operacją. Na rowerostradzie spotkaliśmy rolkującego kolegę z którym przejechaliśmy jedną długość, potem drogą przy oczyszczalni spokojnie w kierunku domu. 



  • DST 62.34km
  • Czas 02:21
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 45.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 2312kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostrowy kolejny raz

Sobota, 31 października 2015 · dodano: 31.10.2015 | Komentarze 0

Zdziwiłem się rano stanem pogody bo prognozy były bardzo dobre. No ale przecież nie zawsze jest zajebiście. Może i dobrze, bo wreszcie umyłem i posprzątałem autko. Potem cmentarz na Rakowie i w drodze powrotnej cud !!  Wyszło słoneczko, niebo wybłękitniało, więc jednak zajebiście. No to Blackie and go! Trasa na Ostrowy jak tydzień temu. Wiaterek odrobine pomagał, muzyczka w słuchawce nastrajała, noga podawała. Nad zalewem obowiązkowa focia.Droga powrotna trochę wolniejsza bo tym razem wiatr przeszkadzał. Kurczę, ostanie wypady i na Ostrowy i na Olsztyn zawsze z wiatrem w pierwszą stronę a powrót pod wiatr. Może w nowym sezonie będzie na odwrót. Ale jak to powiedział w filmie jeden kolo i tak jest (było) zajebiście.

Kategoria Asfaltowo, Samotnie


  • DST 58.25km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 21.05km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1967kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niedzielny Olsztyn

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 1

Zgodnie z planem i trochę z nową świecką tradycją..  ( stara tradycja to niedzielny rolking na kresce przy Bugajskiej ) pojechaliśmy z Wojtkiem zobaczyć jak daleko zaszła budowa nowego baru Leśnego. Dzisiaj pojechaliśmy nieco inaczej bo za hutą odbiliśmy w lewo i wzdłuż torów sprawdzaliśmy teren do Kusiąt. Ciekawa alternatywa do wielokrotnie objeżdżonych szlaków. Z Kusiąt zrobiliśmy jeszcze kółeczko przez Turów i do Leśnego. Tam spotkanko z Agą i Kamilem, kawka, czerwone słodkie ten tego, złoty isotonic, trochę politycznej konwersacji i do domu pożarówką. Pogoda już nie taka urokliwa jak w sobotę ale ciepło. Trochę więcej wiatru i pod koniec jazdy wyszło, że nogi poczuły, że pracowały. Jeszcze dwie, trzy takie wycieczki i dojadę do 5000 km w sezonie. Moim pierwszym poważnym sezonie rowerowym. Jak dodam do tego 1200 km na rolkach i ponad 200 km nordicu to wychodzi bardzo przyzwoity wynik.  A wracając do ...... super się jeździ w takich miejscach...



  • DST 62.70km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.49km/h
  • VMAX 46.70km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Kalorie 2326kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesienny szosing

Sobota, 24 października 2015 · dodano: 24.10.2015 | Komentarze 0

Nie można było zmarnować pogody tak przecudnej urody. Zdecydowałem się na prawie stałą trasę z półmetkiem przy zalewie w Ostrowach. Trzeba było to jakoś udokumentować. Nie miał kto zrobić foty więc padło na samojepke....Wyszła jak wyszła. Ważne, że cóś jest  Pogoda przez cały czas dopisywała a to przekładało się na chęć do jazdy. Ciekawe, czy w tym roku będą jeszcze takie dzionki.... Jutro zapewne Olsztyn i Leśny.. żeby podtrzymywać tradycję.

Kategoria Asfaltowo, Samotnie


  • DST 33.23km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 20.77km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Kalorie 1120kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Testy oświetlenia

Poniedziałek, 19 października 2015 · dodano: 19.10.2015 | Komentarze 0

Natrafiłem kiedyś na AliExpress lampki po 3$. Opis był zachęcający, więc zamówiłem dla siebie i dla brata. Dzisiaj przyszły. No to szybka przebierka i jazda. Trochę pokręciłem się w Łódzką, Kiedrzyn, Wierzchowisko, Brata Alberta i jak się ściemniło po lasku aniołowskim. Lampeczki taniutkie i jak sie spodziewałem - dupy nie urywa. Jedyna zaleta to że małe i mają ciekawy uchwyt. Jak palą dwie, da się jechać. Kiedy włączyłem trzecią, moją starą, mocniejszą, w lesie zrobiło się bardzo jasno. Można jechać nawet 35km/h i światła przed sobą wystarcza.... No to może być....

Kategoria Miastowo, Samotnie


  • DST 50.15km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 20.47km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Kalorie 1500kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Piękna niedziela

Niedziela, 18 października 2015 · dodano: 18.10.2015 | Komentarze 0

Po sobotniej "wodzie" miałem niedosyt a niedziela zapowiadała się sucha. Sms do Wojtka i ustawka na Olsztyn. Zbiórka pod halą Polonia gdzie dołączył jeszcze Maciek. Wybraliśmy opcję asfaltową przez Mirów, Hektarową, Srocko, Brzyszów i Kusięta. W Leśnym pitstop z kawką grzańcem wiśnióweczką i pierdołami. Powrót pożarówką, Guardian, huta, Rejtana i nową Nadrzeczną. Już na pożarówce zaczęło wyglądać słońce i każdym kilometrem było go coraz więcej. Wyprawa bardzo udana, jazda spokojna i jak na tę porę roku pogoda też super.  



  • DST 15.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 500kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na mokro

Sobota, 17 października 2015 · dodano: 17.10.2015 | Komentarze 0

Sprawdziłem rano kilka prognoz i wypadkowa wyszła tak, że pomiędzy 13 a 16-tą jest najmniejsze prawdopodobieństwo opadów. Pomyślałem, ze zrobię kilka mocniejszych kółek po aniołowskim lasku żeby na wypadek opadów mieć  blisko do domu. Nie dało się jednak jechać ostro. Złapałem kilka poślizgów - na szczęście bez dzwona -  i to zniechęciło mnie do wariactwa. No niestety prognozy zawiodły. Zaczęło padać, chlapać i musiałem schronić się w mojej pakamerce w szkole na końcu promenady. Trochę podsuszyłem ubranko i wypatrywałem końca deszczu. Heh, niestety. Deszczyk nie ustawał, ale trochę zelżał. Pogoniłem więc do domku i tak zakończyłem najkrótszą wyprawę w sezonie. 

Kategoria Miastowo, Samotnie


  • DST 51.75km
  • Teren 29.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 21.12km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 1751kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sądny dzień !!

Sobota, 10 października 2015 · dodano: 10.10.2015 | Komentarze 3

Oj dziwny ten dzisiejszy bikeday... Już w domu trochę zamoty bo wracałem kilka razy z klatki. Po licznik, po bidon, po kasę i dokumenty. I jak nigdy nie zabieram portfela dzisiaj w tym zamieszaniu załadowałem go do plecaka. Ruszyłem ścieżką wzdłuż Jana Pawła do wału nad Wartą. W okolicy galerii pojawił się ból pośladka. A od dwóch tygodni męczę się z bólem prawego barku. Pomyślałem, że jak nie przejdzie mi do końca wału to wrócę przez Rejtana. Ból męczył ale pomyślałem, że do rowerostrady dojadę i tu zawrócę. I tak myślałem, myślałem aż dojechałem pożarówką do Leśnego. Kawka i dwie wiśniówki na rozgrzewkę, trochę suszenia i po prawie godzinie wracam tą samą drogą. Niestety ból pośladka nie ustąpił. Jak tylko ruszyłem poczułem lekkie telepanie. No tak. Flaczek z tyłu. Powietrze nie zeszło do końca więc dopompowałem i założyłem, że jakoś dojadę. W ostateczności miałem zapas więc zawsze mogłem zrobić serwis. Ale na pożarówce ból dupy coraz większy. Co jakiś czas puszczałem przez zęby wiązkę wtórnej polszczyzny i jechałem dalej. Drugie pompowanie przy rowerostradzie. Bolący bark wk....wiał coraz bardziej i pompowanie ledwo szło. Po drodze na skrócie terenowym  między Guardianem i hutą mijanka z Poisonkiem i Robertem Sti. Trzecie pompowanie na wyasfaltowanej już na gotowo Nadrzecznej...  W końcu jakoś dojechałem pa Parkitkę. Tu odzywa się telefon. Odbieram przez zestaw słuchawkowy i dupa. Halo, halo i nic. Za chwilę powtórka. Znowu rozmówca mnie nie słyszy. Pod klatką dochodzi sms. Czytam: "Znalazłem pański portfel. Proszę o kontakt." ........................................................    Portfel wypadł mi podczas pompowania koła niedaleko Leśnego. Pamiętam, że zasuwałem otwartą kieszeń plecaka ale nie sprawdziłem czy wszystko jest. Znalazca zadał sobie trochę trudu, żeby namierzyć mój nr telefonu. Miałem szczęście, że trafiłem na spoko faceta. Dobrze, że są tacy ludzie.



  • DST 62.84km
  • Czas 02:36
  • VAVG 24.17km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2291kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po niedzielnym obiadku

Niedziela, 4 października 2015 · dodano: 05.10.2015 | Komentarze 0

Po nie bardzo udanym porannym rolkingu pozostał niedosyt i nie mogłem tego tak zostawić. Namówiłem brata na lekki rowering po asfalcie. Zjechaliśmy się pod halą Polania i stamtąd promenadą, Makuszyńskiego, Wierzchowiskiem i innymi wioskami pojechaliśmy do Ostrów. Tam krótki postój nad zalewem i potem objazd prze Borową i spokojny powrót przez Nową Wieś i Czarny Las. Wyszło na to, ze nie tylko na rolkach rano szału nie było. W Czarnym Lesie już tak nie chciało mi się kręcić, że o mało nie zadzwoniłem po syna z samochodem. Jednakże brat wlazł mi na ambicję i dojechałem do końca. A w domku zanuciłem sobie Urszulę Sipińską.... "Są takie dni w tygodniu..." To była moja 101 aktywność rowerowa w tym sezonie..... nie wiem, czy mam coś przez to rozumieć. ??  



  • DST 64.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 20.98km/h
  • VMAX 54.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Kalorie 2150kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

3Złota Polska Jesień

Sobota, 3 października 2015 · dodano: 03.10.2015 | Komentarze 0

Na dzisiaj zaplanowałem coś nowego bo to mój setny przejazd rowerkiem w tym roku. Postanowiłem za dnia przejechać trasę z wyprawy z fabrykarowerów.com z 24-ego wrzesnia. Trochę mi to nie wyszło bo nie zapamiętałem dokładnie jak jechaliśmy wtedy i lekko zboczyłem. Na właściwy szlak wbiłem się kawałek przed Jaskrowem i na przeprośną wjechałem już tą samą trasą co w czwartek. Za dnia jedzie się nieco lepiej, zwłaszcza gdy "dziewiczy" podjazd odbywa się nocą. Z przeprośnej zjechałem asfaltem do Krańcowej i czerwonym rowerowym z podjazdem na Towarne do Leśnego. Tutaj kawunia i placek ze śliwkami i Pożarówką w drogę powrotną. Dodatkowo zrobiłem sobie rundkę po rowerostradzie żeby sprawdzić czy nie ma jakichś znajomych rolkarzy. Dalej standardowo koło Guardiana, huta, wał nad Wartą do galerii i w aleje zobaczyć czy coś się dzieje. Bardzo spodobały mi się tereny przy Warcie. Nie są jakoś specjalnie wymagające ale pożarówka to jednak nie jest. Bardzo fajna alternatywa do asfaltu na dojazd do Mstowa. Widoczki jesienne też niczego sobie.