Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.12km
  • Teren 16.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 21.65km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • HRmax 148 ( 87%)
  • HRavg 131 ( 77%)
  • Kalorie 2417kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Sobota, 4 listopada 2017 · dodano: 04.11.2017 | Komentarze 0

Wyjątkowo ładny weekend zapowiadano w prognozach pogody i tak też sie stało. Poźnym rankiem, po kawce, pojechałem łapać listopadowe słońce i wdychać endorfiny. Okazało się jednak, że różne przygody mogą sie przytrafić po drodze. W czsie powrotu pożarówką z Olsztyna trafił się jakiś burak idiota, który próbował wyprzedzić mnie z prawej strony mimo dwóch metrów wolnego miejsca po lewej. Miejsca z prawej prawie nie było w dodatku wszędzie kałuże i błotko. Ale co to dla debila? zepchnął mnie bodiczkiem i pojechał dalej. Nie wiem jak udało mi się nie zaliczyć gleby. Drugą przygodę przeżyłem, tak, przeżyłem, bo mogło się skończyć tragicznie, na skrzyżowaniu Nadrzecznej z Warszawską. Jechałem w kierunku Placu Trzech Krzyży. Zapaliło się zielone więc dałem w pedał i dobrze, że dałem mocno. Od alei jechał kolejny idiota lawetą i przejechał na czerwonym. Pisk opon, klakson i morda jak paszcza rekina... Oprócz mnie na przjściu stało jeszcze dwóch kolesi na rowerkach i całą trójką rzuciliśmy się na idiotę. O mało, o mało a dostałby wpierdal.....  Debil powiedział, że z lawetą nie będzie hamował no.. bo... jedzie lawetą... Qórva...totalny brak mózgu.    Ujechałem zaledwie kilkaset metrów i na Placu Trzech Krzyży znowu Zonk. Miałem zielone przez Jana Pawła  w kierunku Warszawskiej a tu z lewej jakaś blondzia idiotka zpierdala na prawoskręcie w kierunku Tesco. Zarzuciło mnie mocno po zahamowaniu i chyba tylko dlatego nie wbiłem się w drzwi jej autka. Qórva, dużo jak na jeden dzień.




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa oteki
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]