Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 115.32km
  • Teren 20.00km
  • Czas 05:40
  • VAVG 20.35km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • HRmax 148 ( 87%)
  • HRavg 125 ( 73%)
  • Kalorie 3997kcal
  • Sprzęt Fajer
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urlopowo

Czwartek, 17 sierpnia 2017 · dodano: 17.08.2017 | Komentarze 0

Dzisiaj eskapada na Hel. Tradycji musiało stać się zadość. Z Gdańska przez Sopot, Gdynię, Pogórze, Pierwoszyno, Osłonino, Rzucewo, Puck, Władysławowo, Chałupy, Jastarnię, Juratę. Jadąc przez Gdańsk mogłem przetestować porobione na większości skrzyżowań ciekawe poddpórki dla rowerzystów.

 

Muszę przyznać, że bardzo poręczne i wygodne. Nie trzeba się wypinać z bloku, wystarczy się przytrzymać. Dla posiadaczy platform jest podpórka na stopę. Super sprawa. Doczekamy się takich w Częstochowie? Nie sądzę....

Dalsza część trasy nie była już taka piękna. Po intensywnych opadach odcinki terenowe byly miejscami nieprzejezdne. Trzeba było przredzierać się z rowerem przez małe bagienka.Ale były też bardziej przyjazne miejsca.Postanowiłem nie jechać terenem z Rzucewa do Pucka. Miejsce jest bajeczne, ale tylko wtedy, kiedy jest sucho. A ja jakoś nie miałem ochoty na czołganie się po rozmokłej glinie. Od Pucka to już właściwie lajcik, bo twardo i w całości ścieżkami z kostki. Tylko ostatnie 10 km terenowo, ale taki teren to sama przyjemność. W tym roku postanowiłem dołożyć trochę przyjemności i powrót zafundowałem sobie promem do Sopotu.

A na promie nawet fajnie. Można było sie porozglądać i trafić na fajne widoki.... hi hi....  Na brzeg w Sopocie schodzi się na molo. Za darmo. No to wykorzystałem okazję i trochę się pokręciłem po tym molu :)  Z Sopotu do Gdańska ścieżynką wzdłuż plaż przez Jelitkowo i Brzeźno. Zajechałem jeszcze po drodze na Arenę Energa zobaczyć czy trenują jacyś rolkarze. Spotkałem paru znajomych, pogawędziłem i zjechałem na kwaterę zaspokoić pragnienie chmielowego napoju. Hel zaliczony, urlopik udany :) 





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ychad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]