Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 73.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:18
  • VAVG 22.12km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Kalorie 2400kcal
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i Kamyk

Sobota, 30 maja 2015 · dodano: 30.05.2015 | Komentarze 0

Ostatnia moja jazda w ubiegłą niedzielę skonczyła się tzw. "zawianiem" i w efekcie pogięło mnie lumbago. Zaordynowałem sobie jednak końską dawkę naproxenu od poniedziałku do piątku i lumbago przegrało. Dzisiaj zgodnie z tradycją pojechałem do aniołowskiego lasku na kije - a tu zonk. Po klikuset metrach pojawił ból prawego uda i trza było "zejść z trasy"  Nie napawało to optymizmem przed rowerowym planem na popołudnie. O szesnastej jednak wszystko wydawało się w porzo więc... w drogę. Wybrałem się wespół z bratem i synem Mateuszem w kierunku Złotego Potoku. Udostępniłem Mateuszowi "Fajera" a sam dosiadłem "Blackie'go" Na rynku w Olsztynie trzeba było zweryfikować zamiary bo nadchodziła czorna chmura znad Biskupic. Chłopaki nie chcieli ryzykować zmoczenia i podjęliśmy powrót przez Kusieta i Brzyszów. W okolicy ronda na Legionów zaczęło kropić. W alejach już mocno padało więc skryliśmy się przy wejściu do Seki. Na szczęście deszczyk zelżał i mozna było śmignąć na parkitkę. Tu okazało się, że jest......   sucho. Wyszło nawet słonce. Mateusz został w domu a ja przesiadłem sie na Fajera i pojechałem przez las i ul. Ikara do Białej i Kamyka. Tam przez  Kopiec do Czenego Lasu i a potem pólnoc, lasek aniołowski i promenadę do domku. I taka wyszła mi sobota.




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa yidre
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]