Info

avatar Jestem Marek z Częstochowy. Do 2015 roku jeździłem od czasu do czasu, rekreacyjnie ale podejrzewam, że uzbierałem ok 10 000 kilometrów. Od momentu rejestracji na Bikestats mam przejechane 35096.50 kilometrów w tym 4412.50 w terenie. Więcej o mnie.

Aktualny sezon


button stats bikestats.pl

Poprzednie sezony

Rok 2021 button stats bikestats.pl Rok 2020 button stats bikestats.pl Rok 2019 button stats bikestats.pl Rok 2018 button stats bikestats.pl Rok 2017 button stats bikestats.pl Rok 2016 button stats bikestats.pl Rok 2015 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy marcus2902.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:740.80 km (w terenie 78.00 km; 10.53%)
Czas w ruchu:32:29
Średnia prędkość:22.81 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:3886 m
Maks. tętno maksymalne:169 (98 %)
Maks. tętno średnie:146 (85 %)
Suma kalorii:23387 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:67.35 km i 2h 57m
Więcej statystyk
  • DST 127.70km
  • Czas 05:35
  • VAVG 22.87km/h
  • VMAX 63.00km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • HRmax 167 ( 97%)
  • HRavg 141 ( 82%)
  • Kalorie 4852kcal
  • Podjazdy 1020m
  • Sprzęt Blackie
  • Aktywność Jazda na rowerze

Totalny upał

Sobota, 2 lipca 2016 · dodano: 02.07.2016 | Komentarze 0

Planowaliśmy z kolegą Sławkiem tę trasę już jakis czas temu. Wreszcie udało się zebrać ekipę rolkarzy żeby pojeździć rowerem. A jeszcze kilka lat temu regularnie jeździliśmy w tym gronie na zawody maratońskie na rolkach. Okazało się jednak, że to trochę nie moja liga. Miałem problemy z utrzymaniem się w stawce. Ja preferuję troche inny styl jazdy. Chłopaki nie tyle szybko jechali, co nie robili postojów. Szybko coś tam pod sklepem i dalej jazda. Jak do tego dodamy maskryczny upał wyjdzie spadek napięcia na ostatniej fazie i żarówka ledwo się żarzy...Kolejna sprawa to to, że nie jestem wytrenowany w podjazdach. Dały mi tak w pi.....kę, że zaczynały mnie łapać skurcze. Pożegnałem więc ekipę w Złotym potoku i po dłuższej regeneracji udałem sie do domu w tempie na dojechanie. Ale i to nie było łatwe, bo żar lejacy się z nieba nie pomagał. Zrobiłem  w sumie jedną z dłuższych wycieczek w moim życiu, jeśli nie najdłuzszą, ale nie ucieszyła mnie tak jak się spodziewałem. Inną sprawą jest brak formy, zwłaszcza na podjazdach. A niedługo orbita i do zaliczenia 200 km. Oby nie było takich upałów. A to moja dzisiejsza traska:   

Kategoria Asfaltowo, sportowo